poniedziałek, 20 marca 2017

Życie

Podobno pierwszy rok na emigracji jest najtrudniejszy. ..


Zatem dziś optymistycznie mogłabym stwierdzić, że prawie 3 miesiące temu ten najtrudniejszy pierwszy rok został już za nami. A ile jeszcze przed nami? Tego nie wiemy i na razie nie planujemy. Choć znaleźliśmy się na Wyspach myśląc: to tylko wyjazd tymczasowy, nie na zawsze... Po roku jednak to nie na zawsze jest wypowiadane już z mniejszym przekonaniem, a w głowie kiełkują myśli, że na świecie jest przecież nieskończona ilość ciekawych i pięknych miejsc..


Cały tekst znajdziesz tutaj

Zapraszam do lektury :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz